Nie masz jak wykorzystać wolnego czasu Wstąp do Wyższej Szkoły Robienia Hałasu Nie wiesz jak masz wykorzystać czas Wstąp do nas i wychyl do dna glass Tutaj bywa nie wąsko, to nasz imprezowy wątek My gramy to non-stop jak Compton Most Wanted Kolejny piątek, kiedy cały parkiet skacze W tym hałasie nawet głuchemu puszczają zwieracze No raczej, wieczór będzie wyjątkowo długi Ja nie tańczę, ja odpierdalam pijackie boogie Jak Funk Doobie synu, łap babę luba W poznańskich klubach tam gdzie leje się wóda Ta noc będzie gruba, jest tu cała banda Robienie hałasu to dla nas pierdolony standard Ja gram tak, jak chcę, a nie jak moda dyktuje Podczas gdy sezonowcy brzmią jakby się dławili chujem Łapy w górę, wciśnij play, ustaw equalizer Daj to na full synu, znasz już naszą dewizę To jest dla was i dla miasta, w którym bass dudni Zróbmy hałas, jest rok 2007! |