![]() |
Jedne zapomniane, inne zdumiewające, Upływa wciąż czas - meczów było tysiące. Setki zdobytych i straconych goli, Niejeden z nich mi zasnąć nie pozwolił... Mogę być tylko dobrym i na tym poprzestać. Być kolejnym nazwiskiem w protokole meczowym Albo być najgorszym koszmarem przeciwników Tym, który jednym zagraniem potrafi odwrócić losy meczu. Tym, który w 90tej minucie nie waha się wykonać rzutu karnego. Tym, który daje na boisku z siebie wszystko i jest motorem swojej drużyny. Tym, który widzi podania, jakich nie widzą inni. Tym, który przejmując piłkę zmienia desperacką obronę w decydujący atak. Tym, który zmienia zwątpienie w wiarę. Ciszę w autokarze w drodze powrotnej, w ogłuszające świętowanie. Tym, o którym przeciwnicy dzień przed meczem myślą ze strachem. Tym, któremu życzą kontuzji na rozgrzewce. Tym, który zaciera granicę między nienawiścią a szacunkiem. Tym, którego nie można zatrzymać, a trzeba się bać. Odcisnę piętno w każdym meczu. Dzisiaj. Jutro. Na treningu. W przyszłą sobotę. |